We współczesnym świecie każdy chce zarabiać i nie dziwi już to, że każda firma, bez względu na świadczone usługi, wykonuje je odpłatnie. Nauczeni doświadczeniami telefonów „za złotówkę” sprzed kilkunastu lat, nie wierzymy już, że prowadzenie konta osobistego, na którym trzymamy swoje pieniądze, może być naprawdę darmowe. Szukamy ukrytych haczyków – ale tych w rzeczywistości nie ma!
Co oznacza konto za 0 złotych?
Konto osobiste w banku to dziś standard dla każdego, kto tylko zaczyna funkcjonować w dorosłym świecie, nawet gdy nie jest jeszcze pełnoletni. Dzięki pieniądzom zgromadzonym na koncie można swobodnie dysponować swoimi środkami, nie mając w ręku żywej gotówki. Dawniej posiadanie konta w banku wiązało się z opłatami niemal za wszystko. Przelewów dokonywało się w okienkach banku – za opłatą. Utrzymywanie konta kosztowało, wydanie karty do konta wiązało się z opłatą za kartę, nawet połączenia do biura obsługi klienta były słono płatne. Kiedy więc pojawiły się konta darmowe, ludzie nieufnie do nich podchodzili, jednak szybko przekonali się, że to nie oszustwo! Początkowo darmowe było tylko kilka przelewów w miesiącu, a prowadzenie konta pod warunkiem utrzymywania konkretnego na nim salda lub dokonywania płatności na określoną kwotę kartą. Dziś standardem jest wykonywanie zupełnie darmowych przelewów za pomocą konta bankowości elektronicznej, darmowe prowadzenie konta czy karta za 0 złotych, choć często obarczona koniecznością wykonania kilku transakcji miesięcznie z jej udziałem. Jaki ma to sens? Przede wszystkim – umożliwienie społeczeństwu swobodnego korzystania ze swoich pieniędzy. Dzięki temu ludzie wiedzą, że ich konto osobiste nie służy jedynie do trzymania tam wypłaty, ale do swobodnego operowania środkami. Obłożenie pewnymi warunkami darmowej karty do konta sprawiło też, że ludzie o wiele chętniej płacą przy jej pomocy, co zwiększa bezpieczeństwo względem kradzieży i sprawia, że zakupy robi się szybciej i wygodniej.
Na czym zarabiają banki?
Otwierając konto osobiste w dowolnym banku, można otrzymać je w krótkim czasie i rzeczywiście z konta nie będą pobierane żadne prowizje. W niektórych bankach – nie będą one pobierane bez względu na to, czy robi się wiele transakcji, czy też żadnych! Skoro banki są instytucjami nastawionymi na zysk, to dlaczego wykonują profesjonalne usługi finansowe, nie pobierając od klientów nawet złotówki? Czy to się im w ogóle opłaca? Okazuje się, że tak. Nie jest tajemnicą, że w zarobkach banków wpływy z prowizji za utrzymanie kont osobistych stanowią zaledwie ułamek procenta. Zarabiają one przede wszystkim na lokatach, kredytach i bardziej skomplikowanych transferach pieniężnych. Bank traktuje więc osobę zakładającą konto osobiste nie jak klienta, na którym można zarobić od razu, lecz takiego, który potencjalnie może kiedyś zgłosić się po kredyt. Kredytowanie różnych przedsięwzięć jest dziś niezwykle powszechne, więc prędzej czy później na większość użytkowników kont osobistych przyjdzie pora! Warto więc korzystać z kont za 0 złotych, bo nie ma w nich żadnych haczyków, a dają one duży komfort korzystania z pieniędzy!