O problemach z kredytami zaciąganymi we frankach na początku XXI wieku wiemy już od dawna. Aktualnie, coraz więcej kredytobiorców wytacza bankom, w których zaciągnęli swój kredyt, sprawy w sądach. Co więcej, w dużej mierze to konsumenci wygrywają te spory, otrzymując od banków należny im zwrot pieniędzy. Pomimo tego, wciąż bardzo wiele instytucji oferuje kredyty we frankach. Co mogą zrobić ci, którzy zdecydowali się na zaciągnięcie kredytu frankowego i teraz cierpią z tego powodu? Jeśli i Ty „padłeś jego ofiarą”, nie zwlekaj i walcz o swoje, bo masz do tego pełne prawo!
Kroki, które można podjąć, jeśli „padliśmy ofiarą” kredytu frankowego
Ilość osób, które są uwikłane w problem kredytów frankowych w Polsce, sięga nawet około 800 000 osób.
Dłużnicy zazwyczaj decydowali się na zaciągnięcie tego rodzaju zadłużenia, w związku z tym, że nie byli oni świadomi zagrożenia, jakie tego rodzaju kredyt za sobą niesie. Pomimo podpisywania oświadczenia o tym, że jest się świadomym ryzyka związanego z wahaniami kursów, przedstawiciele banków często niezbyt wyczerpująco informowali swoich klientów w tej kwestii. Ponadto, zdolność do tego, aby uzyskać kredyt z złotówkach, najczęściej była zawyżana, w związku z czym kredytobiorcy podejmowali decyzję o podjęciu kredytu we frankach szwajcarskich.
Banki pałały ogromną chęcią zysku, nie biorąc w ogóle pod uwagę zasady etyki sprzedażowej, która obowiązuje w branży finansowej. Dzisiaj niejednokrotnie ponoszą tego konsekwencje, wypłacając odszkodowania poszkodowanym w ten sposób ludziom.
Wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy, co z kredytami we frankach i w jaki sposób można pomóc ludziom, którzy padli ich ofiarą. Jak się okazuje, naprawdę skuteczny sposób na odzyskanie utraconych tak pieniędzy może stanowić skierowanie naszej sprawy na drogę sądową, po wcześniejszym wszczęciu postępowania polubownego, przy czym środki, o które możemy walczyć, to przede wszystkim te, które przez okres ostatnich 6 lat nadpłacono na poczet kredytu (po upływie tego czasu nasze roszczenia ulegną przedawnieniu).
Występując do sądu możemy między innymi starać się o uzyskanie od banku zwrotu różnicy między tym, jaka była wartość opłacanej przez nas raty oraz jaką wartość płacił kredytobiorca, pamiętając o tym, że kredytu udzielono w złotówkach z oprocentowaniem opierającym się na LIBOR (zmiennych stawkach oprocentowania ustalanych wobec aktualnych kursów danej waluty na rynku). Jako nadpłatę traktuje się również tzw. „spread”, czyli to, że bank wypłacał kredyt po kursie zakupu danej waluty, a kredytobiorca spłacał mu raty po kursie jej sprzedaży.
Gdy uda nam się uzyskać korzystny wyrok sądowy, możemy oczekiwać, że bank przeliczy saldo, które jeszcze pozostało nam do spłaty kredytu przy uwzględnieniu wyeliminowanych z umowy kwestii.
Jednakże to nie wszystko, co możemy zrobić, gdyż w odniesieniu do znajdującej się w naszej umowie z bankiem klauzuli możemy starać się o to, aby unieważnić naszą umowę kredytową.
Patrząc na to, jak wygląda orzecznictwo w sprawach dotyczących kredytów frankowych na terenie całej Polski, możemy raczej nastawić się pozytywnie, jednak w kwestii unieważniania umów kredytowych kredytów zaciągniętych we frankach, sądy zachowują na razie większą powściągliwość. Jednakże istnieje wiele możliwości na to, aby i Twoja sprawa zyskała pozytywne rozwiązanie. Nie poddawaj się i spróbuj zawalczyć o swoje i Ty!
Kredyt we frankach – co robić i gdzie możemy się udać po pomoc?
Po pomoc frankowicze mogą udać się między innymi do różnego rodzaju kancelarii prawnych. Zatem, jeśli cierpisz z powodu kredytu, zaciągniętego we frankach powinieneś skorzystać z pomocy jednej z kancelarii adwokackich, która specjalizuje się w sprawach dotyczących kredytów bankowych. Pracujący w niej prawnicy skrupulatnie przeanalizują umowę kredytową, którą zawarłeś z bankiem, i ocenią, czy możesz starać się o rekompensatę.